Archiwum grudzień 2003


gru 24 2003 co się robi z kurą, a co z gruszką?
Komentarze: 0

Gruszkę się je, jak udowodniłam dwie minuty temu. Wszyscy w kuchni albo w swoich pokojach, to ja haps!!! i już po gruszce. Pycha! Mówią, że jak tak na mnie patrzą, to nawet się gniewać nie mogą... Kupili jakieś drzewko i nie wpuszczali mnie do środka, jak je ozdabiali, ale w sumie to ono fajne. I się świeci! Cała rodzina gada o tych świętach i gada a ja nic nie rozumiem. Jeszcze mi gwiazdkę zawiesili na obroży i jak ta głupia pomykam po ogrodzie z glinianą gwiazdką, a oni się z tego cieszą. Jeszcze muszę powiedzieć o tym, że ostatnio na spacerze ganiałam się z kurą i udało mi się ją dogonić. Szkoda tylko, że nie wiedziałam, co mam z nią zrobić. Ja, pies myśliwski! Dziwna rzecz, taka kura... A wszystkim seterom i nie-seterom życzę wesołych świąt!!!

seter : :
gru 20 2003 hau hau hau!
Komentarze: 0

ale miałam wczoraj zabawę! zostawili mi na werandzie 2 kilo buraczków! po co im tyle? zostawiłam im trzy sztuki, a resztę powynosiłam sobie do ogrodu, żeby pożonglować. Jeszcze chyba nie wiecie, że ja strasznie lubię żonglować! różne rzeczy bardzo dobrze się do tego nadają, np. kij od szczotki, wycieraczka albo bambusowe drabinki od róż! Ale buraczki są nie do przebicia. Ciekawe, że wieczorem wcale się nie gniewali, widocznie rzeczywiście im nie były potrzebne... Właściwie żałowali, że nie widzieli mnie w akcji. Dziś rano pan pozbierał buraczki do koszyka i coś z nich ma zrobić - ciekawe co, na pewno będzie można zjeść.
Na ulicy niestety straszne błoto, a ja kąpieli błotnych nie lubię - to mało eleganckie. Hau!

seter : :
gru 17 2003 Pieskie życie...
Komentarze: 2

ale ja mam w sumie dobrze... całymi dniami się mogę wylegiwać na moim szezlongu na werandzie, wieczorem mnie wpuszczają na fotel. Tylko ganiać po ogrodzie mi się już nie chce, bo jakieś białe świństwo się wszędzie rozsypało. I tak mam lepiej niż Owieczka (Nika) sąsiadów - to taki fajny mały szczeniak, przyjemnie by ją było popodrzucać - bo ona musi całe dnie spędzać na dworze. A ja w domowym zaciszu delektuję się miękkością fotela. Wczoraj wieczorem Marcin oglądał "M jak miłość" a ja sobie leżałam brzuchem do góry na jego kolanach na fotelu - super!

Muszę wam jeszcze wspomnieć o tym, że parę dni temu (chyba w sobotę) nie chciało mi się jeść!!! Jakiś miałam taki melancholijny nastrój, a cała rodzina już się denerwowała i się bali, czy czasem chora nie jestem. Ale następnego dnia już było ok. Po prostu dali mi jakąś okropną suchą karmę - czy to były jakieś chrupki z setera czy co? W każdym razie póki co z utęsknieniem czekam na dzisiejszy obiadek...

seter : :
gru 11 2003 czekam na obiad...
Komentarze: 2

jeszcze mi żarcia nie dali! do czego to podobne! 17 dochodzi i nic! no nie! tak nie można! i spacer by się jakiś przydał...

wczoraj za karę za kopanie w ogrodzie Pani mnie polała wodą - bezczelna! myślała że już więcej nie będę, ale przecież ja po prostu muszę!!! nawet jak bym nie chciała to kopać będę...

seter : :
gru 10 2003 Hau! Zakładam bloga!
Komentarze: 0

Cześć wszystkim! Ponieważ jestem psem bardzo inteligentnym i dobrze się znam na komputerach (a raczej mój Pan), postanowiłam sobie założyć bloga! Hau! Pewnie chcecie się dowiedzieć czegoś o mnie, więc proszę bardzo: Hau!

Jestem młodą seterką i wszyscy zawsze mi powtarzają, jaka to jestem śliczna. Też tak mi się wydaje, ale zamiast tak gadać niech lepiej dadzą mi jeść! Urodziłam się dnia 7 lutego Roku Pańskiego 2003 a coś koło maja dotarłam do moich Państwa. W sumie są oni całkiem nieźli, ale dają mi za mało żarcia... Spory o moje imię trwały cholernie długo, ale w końcu nazwali mnie nie wiem czemu Nutka, a i tak wołają cały czas jakąś Nutellę, nie wiem o co im chodzi. Moje hobby to, jedzenie, spanie, jedzenie, wykopywanie cebulek kwiatów z ogrodu, jedzenie, żebranie w kuchni, jedzenie i... a! jeszcze jedzenie!

No a więcej się dowiecie z mojego pamiętnika! Zapraszam do lektury!

seter : :